Będziemy zimować..."Krótka" przerwa w budowaniu...
Na dzień dzisiejszy nasze marzenia wyglądają tak:
Dokładnie jak na tych zdjęciach... Szaro, buro i ponuro...
Wiem, powinnam cieszyć się tym, co już jest, ale jestem cholernie wściekła na naszego pana architekta, bo gdyby nie on- dom stałby już przykryty dachem.
Trudno się mówi... 27.09.2010 roku w poniedziałek miały zacząć rosnąć ściany- w tym roku niestety ich nie będzie. Teraz liczymy tylko na szybkie nadejście ciepłej wiosny, żebyśmy pełni nowych sił mogli "pociągnąć to" dalej! Jak narazie przez zimę pozostają nam zakupy, przemyślenia i dłuuugie rozmowy w zimowe wieczory...