1/4 nas w Polsce
Data dodania: 2009-10-11
No i Irek jest już w Polsce. Zaraz jedzie obejrzeć naszą działkę i obiecał mi, że pstryknie kilka fotek.
Za to u mnie zrobiło się momentalnie nieciekawie... Victor ma tak paskudny kaszel, że mam wrażenie, że mu się zaraz oskrzela odkleją i wylecą przy następnym kaszlnięciu, katar od nosa po sam pas i jest okropnie marudny. Dominika na szczęście trochę lepiej, bo tylko ciut zakatarzona, ale mnie chyba też coś bierze... To dopiero pierwszy dzień bez Irka, a ja już mam dość- na szczęście jeszcze tylko 3 dni... Mam nadzieje, że zdjęcia naszej działki i dobre wiadomości od mężulka znacząco poprawią mój nastrój.
Komentarze